Fashion Show poza wybiegiem

Od dawien dawna wiadomo, że by zabłysnąć w świecie mody - należy się wyróżniać. Niektórzy tylko tyle zapamiętali z lekcji autoprezentacji i zapominają, że produkt sam musi się obronić. Jednak Polacy jeszcze się na to łapią. Dla bloggerów z prawdziwego zdarzenia nie ma miejsca w pierwszych rzędach! (Harel, następnym razem walcz o swoje i przyjdź na FW z turbosprężarką we włosach!)

Moda jest sama w sobie pusta. Liczy się tylko wygląd. 

Niestety, jak widać, z tego samego założenia wychodzą ludzie pracujący w tej branży. Pierwsze rzędy (jak co roku) zajęli najlepsi krytycy mody w Polsce! Skąd to wiem? Wystarczy spojrzeć na zdjęcie poniżej - farba, brokat, cekiny na twarzy! ... no a później możemy poczytać sobie recenzje na światowym poziomie.

Łączę się w bólu z Michałem Zaczyńskim... Chyba oboje będziemy cierpieć na depresję tej wiosny... Konkurencja nas wygryzła! klik

Jeśli w Waszych szafach brakuje ciuszków godnych fotki na ściance sponsorskiej - nic straconego! Hop siup za płot sąsiada - pożyczamy świnkę i voila! Przecież wszyscy wiedzą, że ssaki z rodziny świniowatych uwielbiają zgiełk, splendor i błysk fleszy ;)

'Niech żyje bal' chciałoby się śpiewać. Ja jednak czekam na czasy, aż ta cała maskarada dobiegnie końca. A najważniejszą wartością bloggera będzie jego pióro i obeznanie w temacie.