Balenciaga exists for almost 100 years. Its position
is unshakable it's like Dior once said about Cristóbal Balenciaga 'master of
us all'. After that Cristóbal closed a fashion house complaining that there's no one more to be clothed (1968) and died 4 years later.
During his tenure
people were increasing their risk of 'getting hit' during the II World War just
to go to Europe and see the master's work on their own. But
after his death the brand become a little bit nostalgic. There was absolutely
nothing going on. Even the rescue of Michel Goma (1987) and Josephus
Thimister (1992) was in vain. The breakthrough happened when the position of Creative Director was taken by Nicolas Ghesquière in 1997.
Thanks to him - the house appeared in the big
league of fashion as far as creativity and selling are concerned and the CEO of
Gucci, Domenico De Sole once said 'Balenciaga has one nice of an asset. It's
called Nicolas Ghesquière'.
The fashion world trambled when a few day ago the
new come out about the end of cooperation of Nicolas with Balenciaga. 'what's
now', 'it's over' - these phrases where shouted by many in the game. Balenciaga
couldn't just make a one year off, as it was in the Dior case.
The list of
candidates were created as soon as it was possible. The little bird told me
that among them we can find Alexander Wang, Joseph Altuzarra, Marry Katrantzou,
J.W. Anderson, Thomas Tait and Christopher Kane. But will anyone be equal to
the challenge? Is someone able to take the Nicolas' Legacy and not the screw it
up? I'm not to sure. There's only hope there's someone to know better. At the
end Christopher Kane was the one who had been chosen. Fingers crossed. I just
hope that despite of it, the blood will float, and if not, chopped fingers
wouldn't be chopped ones up the spout.
Balenciaga istnieje od
prawie stu lat. Ma niezachwianą pozycję, a Dior niegdyś powiedział, o Cristóbal Balenciaga ‘master
of us all’. Następnie Cristóbal zamknął
dom mody, skarżąc się, że nie ma już kogo ubierać(1968) i zmarł 4 lata później.
Podczas jego kadencji ludzie ponosili ryzyko ‘oberwania’ na II wojnie
światowej, tylko po to, by udać się do Europy i na własne oczy zobaczyć jego dzieła!
Jednak po śmierci mistrza w markę tchnęła swego rodzaju nostalgia. Nie działo
się zupełnie nic! Nawet przybywający na ratunek Michel Goma (1987) i Josephus Thimister (1992)
na niewiele się zdali. Dopiero, gdy w 1997r. posadę dyrektora kreatywnego objął
Nicolas
Ghesquière nastąpił renesans marki BALENCIAGA. Dzięki niemu – dom
mody znalazł się w czołówce mody zarówno jeśli chodzi kreatywność, jak i sprzedaż,
a były dyrektor generalny GUCCI, Domenico De Sole, powiedział niegdyś: ‘Balenciaga
ma niezły atut. Nazywa się on Nicolas Ghesquière’.
Świat mody zadrżał, gdy
usłyszał kilka dni temu o końcu współpracy Nicolasa z Balenciagą. ‘I co teraz?’,
‘To koniec!’ było wypisane na ustach wszystkich z branży. Balenciaga nie mogła
sobie pozwolić na roczną przerwę, jak było to w przypadku Diora.
Czym prędzej
została stworzona lista kandydatów na zajęcie miejsca po Nicolasie. Plotka głosi, że główni
pretendenci to: Alexander Wang, Joseph
Altuzarra, Mary Katrantzou, J.W. Anderson, Thomas Tait i Christopher Kane.
Ale czy ktokolwiek podoła temu wyzwaniu? Czy ktokolwiek może wziąć w ręce
spuściznę po Nicolasie (jakkolwiek głupio to nie brzmi) i tego sowicie nie
spieprzyć? Ja nie jestem tego taka pewna. Ale mam nadzieję, że oni wiedzą
lepiej.
EDIT: W końcu wybrany został Alexander Wang. Mocno trzymam kciuki. Mam nadzieję, że mimo to – krew będzie normalnie dopływała, a jeśli nie, to odcięte palce nie będą odciętymi na marne.
EDIT: W końcu wybrany został Alexander Wang. Mocno trzymam kciuki. Mam nadzieję, że mimo to – krew będzie normalnie dopływała, a jeśli nie, to odcięte palce nie będą odciętymi na marne.
No comments:
Post a Comment